Co prawda relacja z Gruzji została już ukończona, ale chciałbym przedstawić Wam szczegółowo jedno miejsce w Tbilisi, o którym napisałem wcześniej, że jest to obowiązkowy punkt do zobaczenia w tym mieście. To pchli targ, znajdujący się w pobliżu Parku 9 marca, na którym można kupić wiele ciekawych rzeczy. Ale… do rzeczy.
W odwiedzaniu takich miejsc jest coś podobnego do zwiedzania muzeów, bo można w nich zobaczyć rzeczy należące do wielu pokoleń ludzi, niejednokrotnie zupełnie różniących się od siebie. Jest również chęć, aby znaleźć dla siebie coś wyjątkowego, czego nie ma nikt inny w sąsiedztwie, czego już się nie produkuje, a przy okazji nie wydać na to fortuny. Możemy tu nie tylko kupować, targować się, ale zwyczajnie pooglądać ten swoisty skansen i porozmawiać z kupcami na wszelakie tematy. Czytaj dalej