Jezioro Bajkał – najgłębsze jezioro, największa kryptodepresja i największy zbiornik wody pitnej na świecie. Ale dzisiaj nie będę rozpisywał się tylko o urodzie tego miejsca. Dziś chciałbym zwrócić Waszą uwagę na problem, jakim jest zanieczyszczenie brzegów tego „syberyjskiego morza”.
Ponad dwa tygodnie temu na największej wyspie jeziora – Olchonie odbyła się konferencja „Czyste brzegi Bajkału”. Jest to społeczny projekt Heinekena, który od sześciu lat troszczy się o czystość bliskich okolic jeziora.
Szczyt sezonu turystycznego na wyspie trwa niedługo – zaledwie dwa miesiące, ale wystarczająco długo, aby śmieci stały się dużym problemem. Aby stopniowo poprawiać stan środowiska, podjęto odpowiednie działania.
Na wyspę można się dostać tylko transportem wodnym, głównie promem. Przed wejściem na prom stoi człowiek, który rozdaje worki na śmieci każdej osobie, która wybiera się na Olchon. W drodze powrotnej wypełniony worek można wymienić na podkoszulek lub kapelusz. Akcja cieszy się tak dużą popularnością, że sporo turystów zabiera z powrotem nie tylko swoje śmieci, ale także śmieci innych osób. Można by więc pomyśleć, że problem śmieci na wyspie powoli się rozwiązuje. Niestety… na wyspie przestają śmiecić turyści, ale nie dotyczy to mieszkańców Olchonu, którzy dalej wolą wyrzucać odpady do lasu. Ciekawe jest to, jak wyspa, która znana jest na całym świecie, nie może poradzić sobie z tym problemem samodzielnie. Śmieciarki, których na Olchonie są trzy, opłaca także Heineken.
Ze skałą, którą widzicie powyżej jest związana legenda. Opowiada ona o okrutnym Bajkale, który zamienił swoich synów za karę w kamienie. W zależności od wersji podania, uczynił to z różnych powodów. Pierwsza legenda mówi o ukryciu przez synów córki Angary, która następnie uciekła do Jeniseju (Angara to jedyna rzeka, która wypływa z jeziora). Druga wersja opowiada o tym, że synowie pod postacią orłów zjedli padłego konia. Trzecia wspomina, że ojciec Bajkał zamienił w kamienie tylko dwóch synów, a trzeci zwyczajnie chciał „dotrzymać im towarzystwa” :).
Kolejna skała – Skała Miłości. Legenda z nią związana jest zdecydowanie współczesna. Pewnego razu kierowca, który przejeżdżał w pobliżu, zobaczył w niej kobiece nogi rozłożone na fotelu ginekologa… Potem skale przypisano cudowną właściwość leczenia bezpłodności. Jeśli taka kobieta stanie na lewej nodze – urodzi się dziewczynka. Jeśli na prawej – chłopiec. W ten sposób, od niedawna do skały podążają „pielgrzymki” kobiet chcących zajść w ciążę.
Przyroda wyspy jest niezwykle zróżnicowana. Można tu zobaczyć gołe skały, lasy, a nawet stepy. W wodach występują endemity, m.in, bajkalska foka – nerpa. Jest to o tyle wyjątkowe, że foki żyją zazwyczaj nie żyją w zbiornikach słodkowodnych. I warto o to wszystko dbać. Szkoda tylko, że najbardziej wyspie szkodzą Ci, którym najbardziej powinno zależeć na jej pięknie, czyli sami mieszkańcy. Niestety, mentalność ludzi ciężko zmienić i jeszcze dużo czasu upłynie, zanim sytuacja się poprawi. Na razie nie pozostaje nic innego, jak tylko sprzątać, sprzątać i… sprzątać.
Autorem opisu i wszystkich zdjęć jest Sergey Dolya. Na Jego stronie możecie także obejrzeć resztę fotografii.
Inspiracją dla tego i innych artykułów z kategorii „Wschód” jest blog English Russia